Jak lubię gotować, tak sprzątać kuchni nie znoszę. Głównie dlatego, że jak jest wysprzątana na błysk, to ma się skrupuły, by zacząć brudzić ;-) Dlatego dzisiaj gotuję lekko łatwo i przyjemnie. Mam zamiar upaprać tak mało rzeczy, jak się da. Dlatego dziś na obiad brokuły z sosem czosnkowym i filet z kurczaka z kieszonką, do której napakuję sera z niebieską pleśnią i bazylię z krzaczka.
Najbanalniejszy sos czosnkowy
opakowanie jogurtu greckiego (dzisiaj typ light, gdyż albowiem odchudzać się usiłujemy, kehem)
łyżka majonezu (dzisiaj pominiemy, też jest dobre)
ząbek czosnku starty na drobnej tarce (albo i dwa)
sól i pieprz do smaku
Wymieszać wszystko, zostawić na pół godziny. Jeść z ugotowanym na półtwardo brokułem (wersja dietetyczna) lub z chipsami. Albo wręcz łyżką z miski. ;-)
Filet z kurczaka z kieszonką
dwa filety z kurczaka
ser z niebieską pleśnią (my mamy Lazur)
bazylia świeża - garść
ząbek czosnku
W filetach wycinamy sporą kieszonkę w połowie grubości. (trzeba uważać, by nie przeciąć na wylot). Bazylię siekamy, czosnek miażdżymy płaską stroną noża i siekamy na drobniutko, ser rozkruszamy. Mieszamy wszystko razem (ser skleja całość), nakładamy do kieszonki, zamykamy kieszonkę wykałaczką. Smażymy po 5-7 minut z każdej strony na rozgrzanej patelni grillowej.
Prognozuję, że dzisiejszy obiad będzie gotowy w mniej niż 20 minut i ubrudzę deskę, jeden garnek, patelnię, miskę i dwa talerze.
5 komentarzy:
Jogurty light są evil, gdyż co prawda mają mniej tłuszczu, ale za to więcej cukru, który jest jeszcze gorszy. Ciocia Lilith radzi: obywatelu, czytaj skład produktu na opakowaniu.
Odkryłem, że jako sos czosnkowy (nawet do pizzy) wspaniale nadaje się zmodyfikowane tzatziki: wystarczy wydrążonego ogórka zetrzeć na tarce i nieco odsączyć. Po wymieszaniu z jogurtem robi się taka prawie pasta: ni to tzatziki, ni to gęsty sos. Bardzo uniwersalne i sycące.
Aż sprawdziłam te węglowodany. W jogurcie light 6,2 g/100 g, w jogurcie zwykłym (też naturalnym) 6,1. Czyli jednak różnica niewielka, rzekłabym.
Zrobiłem. Brak patelni grilowej nie przeszkadza. Dzięki Siostra, było pysznie :)
Aha, jak jogurt to grecki. Chrzanić tłuszcz! Dobre ma być!
Cześć! Znając siebie i swoje lenistwo kulinarne, to pewnie nie wykorzystam przepisów stąd, ale ślinić się będę regularnie. Dobrze mi tak. ;-)
Z tłuszczem i produktami "light" to się można latami wykłócać - faktycznie kalorii jest mniej w light, z drugiej strony - tłuszcz nie jest zły, np. wpływa pozytywnie na uczucie sytości i poprawia smak posiłku.
http://www.bodyrecomposition.com/nutrition/carbohydrate-and-fat-controversies-part-1.html
http://www.bodyrecomposition.com/nutrition/carbohydrate-and-fat-controversies-part-2.html
Życzę powodzenia w odchudzaniu (które bywa irytujące i niewdzięczne, co wiem po sobie). :-)
Gdyby Ci nie szło, to polecam przejście się chociaż na parę wizyt do jakiegokolwiek sensownego dietetyka. Moja koleżanka z pracy po paru miesiącach narzekania i "próbowaniu" odchudzania (co z reguły nie wychodzi, tutaj działa reguła Yody "do not try, do!" i konsekwentne zastosowanie jakiegokolwiek sensownego systemu, a nie próbowanie) - znalazła młodą i sensowną dziewczynę, która ją indywidualnie kontroluje i np. daje różne smaczne przepisy, z drugiej strony daje sporo wolności. No i nie wciska żadnych modnych bzdetów czy stosów suplementów i pigułek.
Gdybyś była zainteresowana, to tutaj jest strona z jej książką i wywiadami w telewizji, oraz adresem poradni (przyjmuje na Retkini)
http://www.centrum-natura.pl/czytelnia.html
i blog http://magdalenamakarowska.blogspot.com/
(Przy czym tego bloga to mogłaby doszlifować pod względem estetyki, mnie się robi niedobrze, jak widzę początek zdania pisany małą literą i inne kwiatki stylistyczne).
(No i wychodzi na to, że jestem orlinosem-kryptoreklamiarzem).
Aha, jeszcze raz dziękuję za Halloween, jesteś wielka i kochana. :-)
Prześlij komentarz